Ciekawy przykład podszycia pod Orange Polska

Jak kontaktować się z dostawcą usług? Pytanie wydawać by się mogło trywialne, ale wcale nie takie oczywiste. W czasach cyfrowych to już nie tylko rozmowa telefoniczna, wizyta w salonie, czy nawet mail. Żyjąc w sieci, korzystamy z wielu kanałów komunikacji, a tam nie wszystko zło… tzn. nie każdy kto mówi, że jest konsultantem, faktycznie nim jest.

Zdarzało nam się już na łamach naszego serwisu pisać o vishingu, czyli podszywaniu się w rozmowach telefonicznych pod pracownika banku. Wielokrotnie ostrzegaliśmy Was o tym, by nie toczyć rozmów sprzedażowych przez komunikatory, gdzie rzekomi kupujący podsuwają Wam fałszywą bramkę płatności. Dziś inne ostrzeżenie, przed… cóż, w zasadzie akurat w tym przypadku nie do końca wiadomo przed czym.

Oczywiście pani „Aneta” nie istnieje w bazach aktualnych i byłych pracowników Orange Polska, a jej konto Facebookowe zawiera wyłącznie „zaczepki” pod kątem osób, udzielających się w rozmowach na fanpage’u Orange Polska. Można założyć, że w kolejnych krokach – tak jak w przypadku rozmowy, która trafiła do nas – osoba ta usiłowała zniechęcić kolejne osoby do usług w naszej firmie. Dlaczego? Każdy może indywidualnie spróbować sobie odpowiedzieć na to pytanie.

Co robić?

Pora na morał. Choć w tym przypadku nie zdarzyło się nic złego, bez problemu mogło. Równie dobrze do rozmówcy mogła się odezwać osoba, chcąca wyłudzić od niej dane osobowe, pieniądze, czy też login i hasło do systemu bankowości elektronicznej. Jeśli mu zaufaliśmy i przenieśliśmy rozmowę do niekontrolowanego kanału komunikacji, oszust może zrobić wszystko.

Jak się przed tym ochronić? Korzystaj tylko ze sprawdzonych kanałów! W przypadku Orange Polska: zadzwoń, bądź napisz na czacie na stronie orange.pl! Jeśli masz wątpliwości co do tożsamości osoby, podającej się za pracownika firmy i kontaktującej się z Tobą przez komunikator – zadzwoń na infolinię i potwierdź to!

Nie daj się oszukać.