Imagine Dragons, AC/DC? Oszuści „mają bilety” na wszystko!
Szukacie biletów na koncert swojego ulubionego zespołu czy wykonawcy? Dawno się wyprzedały, ale ktoś w internecie jakimś cudem je ma? Uważajcie – możecie trafić na oszusta.
W ostatnich dniach systemy bezpieczeństwa CERT Orange Polska wykazują aktywność domen, podszywających się pod serwisy sprzedające bilety na imprezy masowe. Jak wygląda taki scam? Pokażemy na przykładzie jednego oszusta.
Zaczyna się od ogłoszenia na Facebooku.

Zwrot „oszustów wyczuję na kilometr” może zmylić. Być może ktoś po prostu nie może iść na koncert?

Ale na dwa to już musiałby być wyjątkowy pech… Może więc to tzw. „konik”? Sprawdźmy to:

Najtańsze bilety kosztowały 246 PLN, więc 350 złotych do „konika” pasuje. Jak wygląda dalszy proces?

No i czar prysł. ticketmaster.oferta-sprzedazy82626[.]cyou to nie jest domena Ticketmastera. No ale zajrzyjmy co tam znajdziemy:

Na początek kopia Ticketmastera.

Następnie wybór płatności. Paypal i Klarna nie działają? Zero zaskoczenia.


Działa za to możliwość zapłaty BLIKiem i kartą. Ale nie za bilet. Nie zdecydowaliśmy się wpisać kodu BLIK, ale stawiam dolary przeciwko orzechom, że przy monicie z aplikacji bankowej o potwierdzenie pokazałby się adres bankomatu pod którym czeka gotowy tzw. „runner”. W przypadku karty oszustom jest łatwiej – mogą po prostu zrobić szybkie zakupy, a następnie wystawić kupione towary po niższej cenie np. w portalach aukcyjnych.
Co robić? Jak nie dać się oszukać? Nie wierzyć w fantastyczne oferty. Zawsze sprawdzać adres strony na której wpisujemy wrażliwe dane związane z płatnościami. Uważajcie na siebie.