SMS „z banku”? Przeczytaj go dokładnie!
Dostaliście dziwnego SMS-a z banku Santander (ale może być również z innego)? Przyjrzyjcie się dokładnie literom – to sposób oszustów na ominięcie zabezpieczeń.
Po wejściu w życie nowych zapisów ustawy o zwalczaniu nadużyć w komunikacji elektronicznej operatorzy są zobowiązani blokować wiadomości SMS od oszustów. Jak to robić? Na bazie podejrzanych słów, czy zwrotów. A jak próbują tego unikać oszuści? Np. tak:
Czy takie proste sztuczki wystarczą, żeby nas oszukać? Pomidor. Może się jednak zdarzyć, że wiadomość się prześlizgnie, więc warto wiedzieć, jak takie SMS-y wyglądają. No i pamiętajcie, by zawsze, gdy coś (udaje, że) przychodzi z banku, sprawdzić adres linku. Ten w powyższej wiadomości nie przypomina Banku Santander, choć stronie, na którą przechodzimy po kliknięciu, wychodzi to wyraźnie lepiej.
Pamiętajcie – to, że akurat tym razem trafił do nas fałszywy Santander (podobnie jak dwa tygodnie temu), nie oznacza, że jutro oszuści nie uderzą w klientów innego banku. Po prostu – miejcie świadomość, jak taki SMS wygląda i uważajcie na siebie.