Nie patrzymy na ostrzeżenia
Podświadomość to potężna siła i często stara się ułatwi nam życie zanim zdążymy o tym pomyślić. Na przykład… uodparniając nas na pojawiające się zbyt często ostrzeżenia! Zespół z Uniwersytetu Brighama Younga z Utah, pod wodzą prof. Anthony'ego Vance'a, przebadał grupę ochotników, prezentując im 40 faktycznych komunikatów z ostrzeżeniami i badając za pomocą rezonansu magnetycznego reakcje ich mózgów. Okazało się, że oodświadome zainteresowanie znacząco spadało już przy drugim (!) komunikacie i potem z każdym kolejnym coraz bardziej. Co ciekawe, pomogła zmiana wyglądu okien, koloru, czcionek, a nawet zakodowanie ich tak, by lekko "dygotały". Oczywiście zainteresowanie też spadało, ale nieporównywalnie wolniej. Dodatkowo badania wykazały też, że mamy problemy z wielozadaniowością – jeśli okno z ostrzeżeniem pojawiało się, gdy badani mieli zapamiętać serię sześciocyfrowych ciągów, liczba prawidłowych reakcji na alarm spadła o 45 procent!
Czy powinniśmy traktować wyniki badań z BYU jako istotne dla twórców rozwiązań bezpieczeństwa? My w Orange Polska już na etapie projektowania naszej CyberTarczy założyliśmy, że błędem byłoby zarzucenie Was ostrzeżeniami, które szybko by się znudziły, dlatego CyberTarcza przesyła do Was informacje tylko w przypadku najpoważniejszych zagrożeń. Dzięki temu Wasze mózgi nie muszą "odepchnąć" tego jako kolejnej informacji, wiedząc, że musi dziać się coś poważnego.